Spring has come, so time to update with some photos of the gang and some training updates. We're working on contacts with Flaszek, but he really is one peculiar dog - the A-frame is looking better and better although we're still using the stride regulators and only begin to fade them. The dogwalk - well, Flaszek being Flaszek, has his ups and downs - sometimes he is really perfect and seem to understand the position really well, sending to it, recalling and doing full dogwalk with flying colours and then the next day he has no clue whatsoever. Moreover, dogwalk seems to be mutually exclusive with weaving, because all of a sudden he thinks there are only 10 weave poles ;). Oh well, we're getting there - slowly, but surely.
As for Brego - I started working on his rc with target and already progressed to moving it to dogwalk, so far things look great. I've also started working on weave poles, beginning with teaching him entries 2x2 and now he had 2 sessions on channel with 12 poles. We also started an online obedience course - we did foundations before (see video below) and now we're working on socialisation exercise :). It's something totally different for me, but we're having fun. We also don't forget socialisation and long walks everyday - so he's having a busy and happy life. He was measured to be 42,5, so he's already on the limit and we really hope he will stop now :).
Wiosna przyszła, czas więc na jakieś nowe zdjęcia bandy i aktualizacje szkoleniowe. Z Flaszkiem ciągle dłubiemy strefy i jak to z Flaszkiem, dwa kroki do przodu, jeden w tył. Palisada wygląda coraz lepiej, chociaż głównie dalej pracujemy z regulatorami i dopiero zaczynamy je wycofywać. Na kładce robimy 2o2o i cóż, są dni, kiedy jest super, wysyła się do pozycji, zatrzymuje w biegu, robi kładkę w sekwencjach - a są takie dni, że nie ma pojęcia, o co chodzi, nigdy nie stał w pozycji i tak dalej. Na dodatek Flaszka strefy jakoś wzajemnie wykluczają się ze slalomem, który nagle w pojęciu Flaszka zaczął mieć 10 tyczek... no nic to, powoli do przodu, w końcu wszystko się zrobi :).
Jeśli chodzi o Brego, to zaczynamy powoli poważne sprawy, czyli zbiegane z targetem, udało się już przenieść target na kładkę i na razie wszystko wygląda obiecująco. Zaczęłam też slalom, od wejść 2x2 i teraz mieliśmy drugą sesję na pełnym korytarzu z 12 tyczek. Oprócz tego zapisaliśmy się na kurs obedience online, wcześniej zrobiliśmy fundamenty, teraz zaczynamy dłubać materiał do zerówki - dla mnie to coś zupełnie nowego, więc jest fajnie. Rzecz jasna nie zapominamy o spacerach i socjalizacji - ogólnie więc Miminko wiedzie aktywne i szczęśliwe życie. Ostatnio go sędzia wymierzył na 42,5 cm, więc zapasu już nie ma i mamy nadzieję, że już skończył z tym rośnięciem.
Write a comment